wtorek, 21 lutego 2017

Pieniądze, dziwki, koks - Czyli nasze cele życiowe!



 Dzisiaj napiszę troszeczkę, o celach życiowych. Dla niektórych będzie to może pewną inspiracją, aby troszeczkę przysiąść i się zastanowić nad własnym życiem, a dla innych będzie to pewne sprostowanie. Na samym wstępie chciałbym powiedzieć, że nie jestem żadnym "kołczem". Nie będę Ci tutaj mówił jak żyć, ani nie będę oceniał żadnych ludzi. Temat będzie dla mnie dosyć ciężki, ale postaram się sprostować to, jak najlepiej potrafię.

 Oczywistym jest, że jeżeli nie chcemy dryfować bezwiednie, jak łódka na oceanie, zmierzająca donikąd, musimy określić sobie cel podróży. Nie jest to łatwe, wielu ludziom się wcale nie udaje, a jeszcze większa ilość ludzi, w ogóle nie zastanawia się nad tym zagadnieniem. Trochę szkoda, bo przecież chodzi o to, aby całe to nasze życie miało fajną puentę, a nie skończyło się w żalu i rozpaczy, bo nie spełniałeś marzeń. Tylko, jak dowiedzieć się co jest dla mnie ważne? Ludzie kłamią, nie tylko innym ludziom, ale przede wszystkim oszukują samych siebie. Stan emocjonalny się zmienia, czas upływa, wszystko się nieustannie zmienia. Jak można zdecydować o całym, wielkim celu życia, skoro ludzie mają problemy z wyborem butów, albo kurtki? Dochodzi nam jeszcze taka kwestia, że ludzie się zmieniają. Ty też się zmieniasz z dnia na dzień. Z dnia na dzień, nie jest to aż tak widoczne, lecz na przestrzeni lat można śmiało powiedzieć, że jest się inną osobą, niż było kilka lat temu. Jesteś inną osobą, więc prawdopodobnie Twoje cele też mogą być inne. Wszystko płynie, pamiętasz? Co z tym fantem zrobić? "Be water my friend". Musisz być zmienny, ponieważ wszystko wokół Ciebie jest zmienne i nieustannie się zmienia. 

 Przytoczę teraz fragment książki Zbigniewa Ryżaka, "Efekt jo-jo w motywacji":

 "Niektórzy ludzie, gdy ich poprosić o listę marzeń, mówią: "marzę o tym, by być szczęśliwym". Albo mówią: "marzę o tym, by się dobrze czuć, lepiej niż teraz". "Marzę, by być zdrowym i zadowolonym z życia. Albo: marzę, by było mi dobrze w życiu...". Niektórzy mówią to nawet z poczuciem jakiegoś wyższego stopnia rozwoju psychicznego. "Hej, patrzcie" - zdają się mówić - "jestem poza tymi wszystkimi małymi i przyziemnymi rzeczami, wiem, co jest najważniejsze!"





 Owszem, szczęście i dobre samo poczucie to coś, o czym każdy marzy. Jednak nigdy nie można ich osiagnąć poprzez bezpośrednie dążenia. Jest dokładnie tak, jak stwierdził Aldous Huxley:

Szczęścia nie osiąga się poprzez celowe dążenia do szczęścia. Jest ono produktem ubocznym innych dążeń.

 Chcesz być szczęśliwym? Zapomnij o szczęściu. Zajmij się dążeniem do jakiegoś konkretnego celu. Do czegoś, co leży poza Tobą. Przestań dreptać w kółko, wokół własnego ogona.

Ktoś, kto twierdzi, że jego jedyne marzenie to szczęście, jest nie tylko egoistą, ale osobą, która prawdopodobnie funkcjonuje na granicy zdrowia psychicznego. Marzenia o szczęściu i dobrym samopoczuciu są typowe dla ludzi cierpiących na różnego rodzaju zaburzenia nerwicowe. O czym marzą takie osoby? By wreszcie poczuć się lepiej, by pozbyć się leków, by móc "normalnie żyć".

Każda ich myśl, każde marzenie obraca się wokół nich samych. To ja strasznie cierpię, to ja strasznie pragnę szczęścia, to ja muszę coś zrobić. Poza "ja" nie istnieje żaden świat. Idą do psychologa, a psycholog najczęściej pogłębia ich krążenie wokół własnego ogona. Jeszcze głębiej zajmują się analizą siebie, swoich przeżyć i swoich uczuć. Robi się błędne koło. Im bardziej skupiają się na swoich przeżyciach, tym mniej widzą świat poza sobą. Ich uwaga coraz bardziej skupia się na własnym wnętrzu i coraz więcej dostrzegają w nim źródeł cierpienia.

Tymczasem ludzie, którzy się samorealizują, którzy potrafią czerpać z życia radość i którzy po prostu są szczęśliwi, zawsze skupiają swoją uwagę na zewnątrz. Dążą do czegoś, co jest poza nimi. Spalają się w tym dążeniu. To, czy są szczęśliwi, czy nie, mniej ich obchodzi niż to, czy uda im się zrobić to, co im się marzy. I właśnie wtedy, podczas zdobywania szczytu, podczas budowy domu, podczas pisania książki, podczas wychowywania dzieci, bez żadnych specjalnych wysiłków przychodzi szczęście i spełnienie[...]

[...] Przestań krążyć wokół tego, jak się czujesz, czy jak się będziesz czuć. Jest świat poza Tobą. Obudź swoje marzenie. Znajdź coś do czego możesz dążyć, co nie jest Twoim samopoczuciem. Bądź pewny, że nikt, kto dążył tylko do tego, by osiągnąć szczęście i dobrze się czuć, nigdy nie osiągnął satysfakcji."

 Właśnie w taki o to sposób odpowiedziałem na zadane pytanie. Twój cel powinien być na zewnątrz, a nie wewnątrz. Samo szczęście w sobie, nie powinno być celem. Oddaj się czemuś, co jest dla Ciebie ważne. Pamiętaj przy tym, że unikanie cierpienia, to tak naprawdę unikanie życia. Powiesz mi teraz, że nadal nie wiesz, co chcesz robić. Na to pytanie nikt, poza Tobą nie jest w stanie na nie odpowiedzieć. Wiesz, jakich celów nie obierać. Wiesz, że "szczęście", jako cel życiowy to niewypał. Usiądź, pomyśl, jak chcesz, aby wyglądało Twoje "idealne" życie i powiedz, co jesteś w stanie za to życie poświęcić. Musisz próbować i nieustannie szukać. Skąd masz wiedzieć, czy chcesz być mistrzem świata w tenisie, jeżeli ty nie miałeś rakiety tenisowej w ręce? Może tenis, w ogóle Cię nie kręci? Spróbuj czegoś innego. A może, Twoim celem życiowym, będzie nieustanne poznawanie nowych, świeżych rzeczy, uczenie się ciągle nowych umiejętności i próbowanie wszystkiego po trochu? Open your mind. Be water my friend.

 Pamiętaj tylko, że jest to bardzo ważne i ciężkie zadanie. Określenie swoich celów zajmuje sporo czasu i wysiłku i jest to modyfikowane na przestrzeni lat. Lecz jeżeli nie podejmiesz się tego wysiłku i powiesz: "Jakoś to będzie" - nie dziw się, że twoim życiu będzie "jakoś tak". "Życie samo się ułoży" - nie dziw się, że ułoży się w zupełnie nie w tę stronę, w którą byś chciał. Powiada się, że jeżeli ktoś uznaje, że pieniądze, są w życiu nie ważne, to wkrótce stają się dla niego najważniejsze. Miej to na uwadze. Powodzenia.

 Do zobaczenia!


*****
"Jak większość, chcesz posiąść sztukę zwyciężania, zamiast nauczyć się akceptować porażkę. Gdy wiesz, jak umrzeć, śmierć Ci nie straszna."
***


1 komentarz:

  1. Każde spełnione marzenie przynosi szczęście, tak czy inaczej - każdy w jakiś sposób dąży do tego szczęścia. Zapraszam do mnie w wolnej chwili: https://www.fryzomania.pl/category/meble-kosmetyczne Może znajdziesz coś dla siebie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń