piątek, 17 lutego 2017

Blogerzy lubią, jak troszeczkę boli...



 Dzisiaj Cię nie nauczę nic o kreowaniu "wartości" w biznesie, ani o "nie kontrolowaniu emocji". Mam dla Ciebie nieco odmienny wpis. Odkąd zacząłem robić wpisy na bloga, zauważyłem pewną tendencję. Piszę post, piszę, napiszę go i jest ok. Mały problem pojawia się, kiedy nie piszę. Wtedy zastanawiam się, co napisać, aby czytelnik był usatysfakcjonowany. Z jednej strony jest to rozwojowe i trzymanie dobrego, wysokiego poziomu przełoży się na odsłony bloga. Z drugiej strony wpędzam się w pewne błędne koło, które nie służy mi zbyt dobrze. Powstaje między mną a "czytelnikiem" pewien konflikt interesów. Czytelnik chce dostać dobrą, wartościową treść, która powinna mu rozwiązać, a przynajmniej pomóc rozwiązać jego problem. Wszystko jest okej, do póki piszę o problematyce, która mnie spotyka, wtedy jest to przyjemne, łatwe i niesie sporą wartość, ponieważ problem, który przerabiam, jest problemem bieżącym. Gorzej, kiedy aktualnie nie trapi mnie żaden problem i wszystko zdaje się układać po mojej myśli. Nie mam tutaj oczywiście na myśli, że w ogóle nie mam problemów np. prywatnych, ale takich nie chcę i nie będę tutaj poruszał. Moje problemy prywatne nie są tutaj istotne i nie niosą zbyt dużej wartości dla czytelnika, dodatkowo ja sam nie chcę o nich mówić.

 Punkt do którego dążę w tym wpisie, to stopniowanie priorytetów. Piszę bloga, okej. Wrzucam jeden wpis dziennie, bo tak sobie postanowiłem, okej. Tylko, że wspomniałem już w pierwszym wpisie, że głównie piszę ten blog dla siebie. Nie chcę zrobić z bloga mojej męczarni, w której będę musiał każdego dnia napisać piękny, wartościowy wpis, bo na dłuższą metę nie dam rady. Warto wspomnieć, że cały blog jest non profit i nie mam z tego nic. Służy mi on do układania myśli i dzielenia się nimi z pewnymi wspaniałymi ludźmi(pozdrawiam J.).

 Pytanie, które tutaj chcę postawić to: "Liczy się bardziej Twój interes, czy innych ludzi?". Pomyśl nad tym chwilę i szczerze odpowiedz na to pytanie, jako koniec końców i tak egoista. Niestety, dzisiaj dotarła do Ciebie kolejna smutna prawda. Ludzie są egoistami, a altruizm jako taki, nie istnieje...

 Krótki wpis, zdaję sobie sprawę, że nie jest tak obszerny w wiedzę, jak niektóre poprzednie wpisy, lecz zaliczyłem małą ścianę w pisaniu.

Do zobaczenia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz