Dzisiaj tekst miał być nieco inny. Zawsze piszę swoje teksty z jedno dniowym wyprzedzeniem, lecz dzisiaj do napisania tego dosyć krótkiego tekstu, zainspirował mnie mój przyjaciel. Zrobił on wpis na swojego bloga o tej całej aferze z "Nowym Seicento". Link do jego wpisu znajdziesz: TUTAJ! Szczerze, gorąco zachęcam do przeczytania jego tekstu. Nie tylko po to, aby dobrze zrozumieć ten wpis. Również dlatego, że tekst jest bardzo przyjemnie napisany i porusza ciekawy temat. Otóż, Michał aka "Samotny Ninja", skupia się NIE na dochodzeniu do sprawcy wypadku. Samotny, nikogo nie obwinia i nie szuka winnych. Zwrócił on natomiast swoją uwagę, w bardzo ciekawy kierunek. Zbiórka na Seicento przekroczyła 140 000 zł, Seicento kosztuje co najwyżej te 5 000 zł, a więc jest afera. Szczególnie, że chodzi o kasę i szczególnie, że jesteśmy w Polsce. Jakby tego mało, taką kasę nie dostaniemy "my", tylko ktoś inny. Myślałeś, że z tego nie będzie dymu? Hejt eksplodował, a jego odłamki poleciały w każdym kierunku! O jakie konkretnie "czułe słówka" mi chodzi, możecie zobaczyć we wpisie Ninji.
Michał omówił tam pewien aspekt zachowań, które ja uwielbiam pieszczotliwie nazywać "polaczkowatością". Polaczkowatość ukazuje nam się na każdym kroku. "Ten, to ma za dużo", "Ten, to nic nie daje na cele charytatywne", "Ten, to się dorobił na przekrętach", "Ten, to jest pijak". Ale "Ja", co ty, "ja" jest niewinne. Zawsze. Taki właśnie jest Polak wyjątkowy!
Hans Solo - Polak wyjątkowy Song
W zasadzie, po podlinkowaniu tego wideo, mógłbym tylko i wyłącznie cytować słowa Hansa. Polaczkowatość ma to do siebie, że winę ZAWSZE ponosi ktoś inny, nigdy ja! No i nie możesz zapomnieć jeszcze, o tym, żeby zawsze, ale to zawsze patrzeć na innych ludzi. Obchodzić Cię musi tylko i wyłącznie życie innych. Nazwij kogoś grubasem, samemu mając 15 kg nadwagi.
Zawsze Ci ktoś dowali, nie ma znaczenia, czy słusznie, czy nie. Ahh... Aż się przypomina ta historia z orłem wychowanym w kurniku. Nie zachęcam tutaj do narzekania na Polaków, czy na Polskę, bo tutaj mój drogi, właśnie robisz to samo co "oni" i wychodzi nam błędne koło.
Co tu robić? Po prostu swoje. Nie patrząc na nikogo wokół, a jak Cię naprawdę boli polski klimat, to wtedy bon voyage. Cały świat stoi przed nami otworem. Szczególnie w dzisiejszych czasach. Trzymaj się wytycznych i komu w drogę, temu czas!
Do zobaczenia!
Zawsze warto realizować swoje cele i nie patrzeć na innnych. Zawsze będą mówić. Nie awsze jednak warto się tym przejmować :)
OdpowiedzUsuńhttp://zbieznaperspektywa.blogspot.com/